Wiadomości

Pobrał pieniądze z banku. Został okradziony

Data publikacji 30.08.2011

Wczoraj, na ulicy Prądzyńskiego, do wracającego z banku, 78-letniego mężczyzny podszedł nieznany mu mężczyzna, który trzymając w ręku znaleziony zwitek dolarów zapytał się, czy przypadkiem go nie zgubił. Gdy pokrzywdzony rozmawiał z nieznajomym, podszedł drugi mężczyzna, który oświadczył, iż jest właścicielem zguby. Jednak po przejrzeniu pieniędzy stwierdził, iż zginęły banknoty polskie. Zarzucając kradzież, zażądał aby stojący pokazali ile mają gotówki. W trakcie tego, okradł pokrzywdzonego.

Wczoraj, na ulicy Prądzyńskiego, do wracającego z banku, 78-letniego mężczyzny podszedł nieznany mu mężczyzna, który trzymając w ręku znaleziony zwitek dolarów zapytał się, czy przypadkiem go nie zgubił. Gdy pokrzywdzony rozmawiał z nieznajomym, podszedł drugi mężczyzna, który oświadczył, iż jest właścicielem zguby. Jednak po przejrzeniu pieniędzy stwierdził, iż zginęły banknoty polskie. Zarzucając kradzież, zażądał aby stojący pokazali ile mają gotówki. W tym czasie, okradł pokrzywdzonego.

Do zdarzenia doszło około godziny 13.30. Najprawdopodobniej sprawcy obserwowali pokrzywdzonego, który pobrał gotówkę z banku. Jeden z nich zaczepił  starszego częstochowianina pokazując rzekomo zgubione dolary.  Drugi, podchodząc do rozmawiających , stwierdził, iż jest właścicielem zguby. Po rzekomym policzeniu banknotów, zarzucił kradzież banknotów polskich. Zażądał okazania - ile gotówki i jakie banknoty posiadają przy sobie stojący. Groźbami namówił częstochowianina do okazania pieniędzy, które złodziej na jego oczach przeliczył. Jednak w trakcie tego " przeliczania " okazało się, iż zginęło kilka tysięcy złotych. Ich startę starszy czestochowianin odkrył w domu.

Częstochowska policja apeluje o rozwagę i ostrożność. Taka metoda to jedna z metod działania oszustów. Nigdy wiec nie ufaj nieznajomym i nie okazuj im żadnych pieniędzy.

Powrót na górę strony